Melduje,że piernik Misi pomyślnie przeszedł próbę.Mąż trochę nie bardzo najpierw,bo mu się połączenie piernika i sera dziwne zdawało,ale się poddał i szamał aż mu się uszy trzęsły.No i była u mnie dziś kuzynka i przepis poszedł dalej.A to dla Misi za przepis
Czytałam ,a skóra na mnie cierpła ,no ale dzięki Bogu udało się a najważniejsze
aby pierwszy raz ciasto wyszło ,żeby się nie zniechęciś chociaż ja byłatak uparta przy drożdzowych że musiałam się nauczyć.Ale póki co parę gniotów było.
Dziękuję za kwiatuszek.
zmieniono 1 raz (ostatnio 14 cze 2009 11:17 przez misia53)
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: Odp: co dzisiaj na obiad?
misia53
Czytałam ,a skóra na mnie cierpła ,no ale dzięki Bogu udało się a najważniejsze
aby pierwszy raz ciasto wyszło ,żeby się nie zniechęciś chociaż ja byłatak uparta przy drożdzowych że musiałam się nauczyć.Ale póki co parę gniotów było.
Dziękuję za kwiatuszek.