Oj ja tez sie najezdzilam pociagiem, ostatni raz sie tluklam ze Szwajcarii, z przesiadka w Berlinie, bedac w 4-tym m-cu ciazy (jak dobrze, ze juz wtedy przestalam wymiotowac). A i czesto przyjezdzajac do domu, musialam tluc sie 10 godzinna podroza (500km), ale +, ze bez przesiadek, mimo, ze noca Nawet ostatnio zrezygnowalam z jazdy za kolkiem, rzadko jezdziy, tylko w weekendy, bo do pracy mamy minutke drogi. Kiedys Polske przemierzylam wszerz za kolkiem, kilkakrotnie, a daaawno nie jezdzilam w dluzsze trasy, chyba rok temu, jak jechalismy autem z Anglii do Polski, jakos mnie nie ciagnie. Ale tak sobie mysle, ze dla odmiany, chetnie bym sie gdzies niedaleko przejechala pociagiem, do milego, zielonego zakatka .
Zupa z soczewica nalezy do jednych z ulubionych zupek mojego meza, mnie az tak nie kreca
Sarenko wspomnij jak się jezdzi w Anglii mając kierownicę z prawej strony?
Ja kiedyś też jeżdziłam a teraz niech mnie wożą.
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: Odp: co dzisiaj na obiad?
misia53
Sarenko wspomnij jak się jezdzi w Anglii mając kierownicę z prawej strony?
Ja kiedyś też jeżdziłam a teraz niech mnie wożą.