Kupiłam na spróbowanie pasztet ze strusia .Pojawił się w Szczecinie w sklepie z dziczyzną .Smaczny .Robiłam pasztet z drobiu z galaretka wiśniowa - dzięki temu wiem ,że żurawinową też można zastosować.Nie wiem tylko czemu te kupne pasztety są zmielone na tak miałko. Ja jak piekę pasztet to daje się go kroić w plastry a ten jest bardziej do smarowania.
Pasztetu ze strusia jeszcze nie jadlam,ale z ciekawosci bym sprobowala
co na kolację ?
Obserwuj wątekOdp: Odp: co na kolację ?
Anula
Pasztetu ze strusia jeszcze nie jadlam,ale z ciekawosci bym sprobowala