A mnie został w lodówce ser żółty,na którego nie było amatorów.Więc zrobiłam pastę serową na kolację.
Eli jak nie masz w domu amatorów na żółty ser to podrzucaj go do mnie. Moi synowie jedliby go codziennie. Czasami nawet się złoszczę, bo choćby lodówka była pełna, a nie będzie sera to nie ma co jeść. Takich mam serowców.
co na kolację ?
Obserwuj wątekOdp: Odp: co na kolację ?
zewa
Eli jak nie masz w domu amatorów na żółty ser to podrzucaj go do mnie. Moi synowie jedliby go codziennie. Czasami nawet się złoszczę, bo choćby lodówka była pełna, a nie będzie sera to nie ma co jeść. Takich mam serowców.