Wychowałam i wykarmiłam 4 dzieci . Pomagałam wychowywać i karmić 7 wnuków ( najmłodsze 2 niestety jest za daleko i tylko zaocznie przez skeypa podpowiadam . I musze Wam powiedzieć ,że nie wiem co to niejadek. Oczywiście każde miało swoje dni buntu. Ale od pierwszych mięsiecy dzieci dostawały urozmaicone jedzenie ( oczywiście odpowiednie na ich wiek ) .Szybko likwidowaliśmy jedzenie przez butelkę . A potem dzieci jak najszybciej dostawały same łyżeczki w łapki .Nawet jak do jedzenia była kasza manna na mleku to w kolorowej miseczce a nie na białym talerzu. Do tego jak to zwykle bywa u dzieci wiele potraw zaczynali jeść z przekory bo się przy nich mówiło ,że nie wolno im dawać np szpinaku bo to jest tylko dla dużych i grzecznych dzieci i trzeba sobie zasłużyć żeby szpinak dostać w nagrodę Wstawiam 2 zdjęcia wnuczka ( Kubusia ) i jego jedzenia z okresu kiedy miał nie całe 2 latka .
Kuba jak widać świetnie sobie radzi przy jedzeniu i nie ma ani trochę buntu na jej twarzy
Odpowiedz na/ edytuj Co robić z małym niejadkiem? Zmuszac czy pozwolic na niejedzenie?
Co robić z małym niejadkiem? Zmuszac czy pozwolic na niejedzenie?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Co robić z małym niejadkiem? Zmuszac czy pozwolic na niejedzenie?
A.B.
Kuba jak widać świetnie sobie radzi przy jedzeniu i nie ma ani trochę buntu na jej twarzy