Mnie osobiście denerwuje jeszcze, gdy w restauracji jest wieeelka karta, po kilki minutach studiowania, w końcu znajduje TO danie po czym kelnerka bez żadnych oporów mówi "oj tego nie mamy" . Zupełnie nie rozumiem restauracji, które budują obrzymie karty po czym nie mają połowy rzeczy na stanie.
Pamiętam jak kiedyś byłam w jakijś knajpce słynącej z deserów i zamówiłam deser Rafaello po czym dowiedziałam się, że "oj niestety ale nie mamy kulek Rafaello", deser nie kosztował 3 złotych, lokal w centrum miasta więc nie rozumiem dlaczego Pani nie mogła podejść do sklepu obok
Ze mnie znajomi się śmieją, że gdziekolwiek nie pójdziemy ZAWSZE trafię danie, którego nie będzie... Dlatego od razu wybieram w razie czego drugie. Serio, nie wiem czemu, ale tak mam, zawsze wyszukam coś, czego akurat nie będzie. Ale pamiętam, że kiedyś w kinie zawsze prosiłam o kawę z kardamonem (bo jak tylko widziałam ją w menu od razu nabierałam ochoty),a jej nigdy nie było. Raz, drugi, trzeci, no dobra... ale potem zwróciłam uwagę, że po co właściwie ją mają w menu skoro NIGDY jej nie mają
Co Was denerwuje?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Co Was denerwuje?
Sathi
Ze mnie znajomi się śmieją, że gdziekolwiek nie pójdziemy ZAWSZE trafię danie, którego nie będzie... Dlatego od razu wybieram w razie czego drugie. Serio, nie wiem czemu, ale tak mam, zawsze wyszukam coś, czego akurat nie będzie. Ale pamiętam, że kiedyś w kinie zawsze prosiłam o kawę z kardamonem (bo jak tylko widziałam ją w menu od razu nabierałam ochoty),a jej nigdy nie było. Raz, drugi, trzeci, no dobra... ale potem zwróciłam uwagę, że po co właściwie ją mają w menu skoro NIGDY jej nie mają