Egzotyka i inne... dziwactwa ;)

Obserwuj wątek

Odp: Odp: Egzotyka i inne... dziwactwa ;)

Creator
  • Creator

  • Posty: 71
  • Przepisy: 11
  • Artykuły: 0
jagna napisał(a):

Ostatnim dziwactwem, może nie najdziwniejszym, lecz bardzo dla mnie pamiętliwym było marynowane jajko z octu zjedzone w Anglii... Mimo że "zajedzone" później pyszną rybą z frytkami, siedziało w żołądku (i w ustach) przez cały następny dzień....
Kiedyś oglądałam świetny serial - Evan McGregor z przyjacielem podróżowali na motocyklach po świecie. W jednym z odcinków byli chyba w Kazachstanie i tam brali udział w urządzanej w pasterskiej jurcie uczcie... no i musieli (z grzeczności nie odmawiając) skosztować oczu baranich... Nie zapomnę też programu, w którym pokazywano, jak mieszkańcy jednego z azjatyckich krajów zajadają się żywymi (sic!) ośmiornicami...


Poruszając temat oczu... Innuici z kolei uwielbiają się zajadać surowymi oczami fok... podobno to największy przysmak wśród eskimoskich dzieci. Ponoć są nawet trochę słodkie A surową ośmiornicę to jadłem, ale nieżywą już Macki mogą się poprzyklejać w środku w gardle i można się udusić. Bywały nawet przypadki śmiertelne jedzenia tej potrawy

Odpowiedz na/ edytuj Egzotyka i inne... dziwactwa ;)