z króliczkami też miałam pewną przygodę. kiedy mój wuj zabijał na święta, jeden z nich ożył po pewnym czasie (nie wiem, jak to możliwe) i zaczął nam uciekać. goniliśmy go po całej wsi, w której mieszkał wuj... w końcu go dopadliśmy
gdybym to ja goniła to napewno nikt by go nie dopadł,!
zmieniono 1 raz (ostatnio 29 paź 2009 21:10 przez misia53)
Forum dla działkowców
Obserwuj wątekOdp: Odp: Forum dla działkowców
misia53
gdybym to ja goniła to napewno nikt by go nie dopadł,!