Gotowane kontra gotowe

Obserwuj wątek

Odp: Odp: Gotowane kontra gotowe

dobry
  • dobry

  • Posty: 1106
  • Przepisy: 12
  • Artykuły: 0
ulcia21 napisał(a):

Malych dzieci juz nie mam.Ale mam wnuki i corka i synowa dawaly swoim dzieciom gotowe zupki Gerbera.Osobiscie bylam przeciwna temu ale moglam tylko pogadac.Mysle,ze jak sie zrobi samemu to jest co innego.Ale w dzisiejszych czasach nie dziwie sie zabieganym mama.

A ja jestem zwolennikiem słoiczków. Żeby nie było - nie pałam miłością do sieci fastfoodowych czy innych sposobow na łatwe, szybkie i niekoniecznie zdrowe jedzenie. Natomiast uwazam, ze takich firm od sloiczkow nie stac na jakies odstepstwa od norm, czy brak w jakosci. I ze naprawde wiadomo skad pochodzi uzyta w nich marchew czy inne warzywo. Na dodatek wierze rowniez, ze jak sam kupie marchew, nawet na targowisku, a nie w markecie, to kompletnie nie wiem co to jest, skad to jest i jak bylo konserwowane. Wierze rowniez, ze słoiczki sa po prostu wlasciwie zbilansowane, bo trudzil sie nad tym sztab dietetykow, podslugujac sie wiedza i nauka, a nie przypuszczeniami i przesądami.

Odpowiedz na/ edytuj Gotowane kontra gotowe