Ja dostałam taki komentarz do przepisu Chleb w cieście na placki ziemniaczane:
mam spore watpliwosci co do "smacznosci" tego produktu,a poza tym trza miec konski zoladek,zeby to strawic
Moim zdaniem bez sensu-przecież nie musi obierać ziemniaków dla kompani wojska,dla jednej osoby wystarczą 3-4,a te kanapki są naprawdę dobre.
Ale wspomnienia wywołałaś .Pamiętam dawno temu miałam przyjaciółkę - miała sporo rodzeństwa i tylko Mamę . W szkole była moda na dzielenie się drugim śniadaniem .Wszyscy ze wszystkimi wymieniali się tym co przynieśli . Było mi przykro bo Ola nie chciała sie wymieniać .Przynosiła zawsze chleb z kotletem schabowym i zjadała sama . Kiedyś zaczepiłałam ja tak długo ,że w końcu wydukała , że to nie sa kotlety schabowe tylko placki ziemniaczane .Słuchajcie - jakie to było dobre . Zwykły chleb ( fakt z prywatnej piekarni ) posmarowany lekko smalcem i w tym pyszne placki ziemniaczane na ostro . Niczyje śniadanie nie było takie dobre . Cała klasa zajadała potem takie kanapki . Potem nam przeszło.
A po latach zrobiłam dzieciakom taką przekaskę jak mi zaczęli sprowadzać pół podwórka do domu w porze posiłków . Uszy się trzęsły. Zapomniałam już o tym . Muszę znów zrobić . Kaloryczne to jest ale pycha . Koniecznie muszę wypróbować tak jak Ty robisz - na ciepło z zapiekanym chlebem . Już wiem - a gdyby zrobić coś w rodzaju ,,Maczanki krakowskiej "? Chleb + placek ziemniaczany + sos gulaszowy ? - Do sprawdzenia . Dzięki za przypomnienie .
zmieniono 1 raz (ostatnio 30 paź 2010 12:16 przez Babciagramolka)
Jak myslicie ?? ;-))
Obserwuj wątekOdp: Odp: Jak myslicie ?? ;-))
Babciagramolka
Ale wspomnienia wywołałaś .Pamiętam dawno temu miałam przyjaciółkę - miała sporo rodzeństwa i tylko Mamę . W szkole była moda na dzielenie się drugim śniadaniem .Wszyscy ze wszystkimi wymieniali się tym co przynieśli . Było mi przykro bo Ola nie chciała sie wymieniać .Przynosiła zawsze chleb z kotletem schabowym i zjadała sama . Kiedyś zaczepiłałam ja tak długo ,że w końcu wydukała , że to nie sa kotlety schabowe tylko placki ziemniaczane .Słuchajcie - jakie to było dobre . Zwykły chleb ( fakt z prywatnej piekarni ) posmarowany lekko smalcem i w tym pyszne placki ziemniaczane na ostro . Niczyje śniadanie nie było takie dobre . Cała klasa zajadała potem takie kanapki . Potem nam przeszło.
A po latach zrobiłam dzieciakom taką przekaskę jak mi zaczęli sprowadzać pół podwórka do domu w porze posiłków . Uszy się trzęsły. Zapomniałam już o tym . Muszę znów zrobić . Kaloryczne to jest ale pycha . Koniecznie muszę wypróbować tak jak Ty robisz - na ciepło z zapiekanym chlebem . Już wiem - a gdyby zrobić coś w rodzaju ,,Maczanki krakowskiej "? Chleb + placek ziemniaczany + sos gulaszowy ? - Do sprawdzenia . Dzięki za przypomnienie .