Faktycznie zostawiłam męża z puszką. Może mu się nie chciało do niej zaglądać i wyłączył wcześniej niż miał. Chętnie się tego dowiem Kolejny karmel robić będzie on sam Wleję mu mleko do garnka, dam łyżkę i powiem, żeby wiosłował tak długo aż kolor i konsystencja będą perfekcyjne. Do końca życia zapamięta że się gotuje tyle ile trzeba
Karmel z puszki
Obserwuj wątekOdp: Odp: Karmel z puszki
ciasteczka