to żabnica, królowa francuskich stołów. Trzeba uważać przy łowieniu i patroszeniu, kłuje-)) mięso smakuje faktycznie jak drób, nie ma nawet rybiego posmaku ani zapachu. Jadalny jest tylko ogon , w sensie nie płetwy oczywiście-) Mój mąż też wyrzucał na początku, bo mu angielscy wędkarze powiedzieli że trująca-)))) ja żyję i moje dzieci również. polecam moja droga! przepisów w internecie trzeba szukać na stronach ang lub francuskich ale są
Odpowiedz na/ edytuj kulinarny survival-:))) w moim nadmorskim Portsmouth
kulinarny survival-:))) w moim nadmorskim Portsmouth
Obserwuj wątekOdp: Odp: kulinarny survival-:))) w moim nadmorskim Portsmouth
kaja