kulinarny survival-:))) w moim nadmorskim Portsmouth

Obserwuj wątek

Odp: Odp: kulinarny survival-:))) w moim nadmorskim Portsmouth

kaja
  • kaja

  • Posty: 7
  • Przepisy: 162
  • Artykuły: 0
Znam, znam...a w sklepie rybnym filety ale Bismarck-))), zeby chociaż dorsz solony...gdzie tam, panga biała, panga różowa-)) kostka z mintaja i lody z morszczuka-) żyć nie umierać Ale tu komuny nie było , więc dalej sobie ponarzekam. Wybraliśmy to miasto bo moja druga połowa wędkuje a ja uwielbiam ryby i lipa. A tu nawet robaki na przynętę gryzą. Jest za to mnóstwo ślimaków, codziennie wdzierają mi się do domu i wyłażą znienacka. Najlepiej im wychodzi spacer w studzącej się zupie lub po naszykowanych na rano ubraniach do pracy! A może są jadalne? Ktoś wie? Są małe, długie, w kolorze krówki mlecznej a na pleckach mają siodełko. -))

Odpowiedz na/ edytuj kulinarny survival-:))) w moim nadmorskim Portsmouth