No wlasnie tutaj miota mną pewien dysonans , bo z jednej strony krzywimy sie na wszechobecny tluszcz, a z drugiej "dobre masło powinno mieć min 80% tłuszczu"...
Logiki troche tu brak, choc nieobce mi jest to podejscie.
A co by sie stalo jakby to maslo mialo 70% tluszczu?
Zgodnie z Normami jakie wyczytałam na stronie IJHARS to
masłem można nazywać produkt zawierający nie mniej niż 80% i nie więcej niż 90% tłuszczu mlecznego, nie więcej niż 16% wody i nie więcej niż 2% suchej masy beztłuszczowej mleka. Natomiast tłuszcz mleczny do smarowania zawiera powyżej 62%, ale poniżej 80% tłuszczu mlecznego,
i dodatkowo występuje jeszcze coś takiego jak masło o zawartości trzech czwartych tłuszczu i jest to produkt zawierający nie mniej niż 60% i nie więcej niż 62% tłuszczu mlecznego.
Jeśli chodzi o produkty mleczne to normy są dość dobrze opracowane gorzej z produktami mięsnymi. A tak ogólnie to zakładom na rękę jest omijanie dość restrykcyjnych przepisów dotyczących produktów pochodzenia zwierzęcego dlatego lepiej (podobnie jak ma to miejsce z serami żółtymi ) dodawać tłuszczów roślinnych Przy utwardzaniu długołańcuchowych nasyconych kwasów tłuszczowych zmienia się ich konfiguracja z cis na trans co jest dość rakotwórcze (przynajmniej dla szczurów) technologia produkcji margaryny nie jest tajemnicą
hehehe ale sie rozpisałam
Masło czy margaryna?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Masło czy margaryna?
mediana
Zgodnie z Normami jakie wyczytałam na stronie IJHARS to
masłem można nazywać produkt zawierający nie mniej niż 80% i nie więcej niż 90% tłuszczu mlecznego, nie więcej niż 16% wody i nie więcej niż 2% suchej masy beztłuszczowej mleka. Natomiast tłuszcz mleczny do smarowania zawiera powyżej 62%, ale poniżej 80% tłuszczu mlecznego,
i dodatkowo występuje jeszcze coś takiego jak masło o zawartości trzech czwartych tłuszczu i jest to produkt zawierający nie mniej niż 60% i nie więcej niż 62% tłuszczu mlecznego.
Jeśli chodzi o produkty mleczne to normy są dość dobrze opracowane gorzej z produktami mięsnymi. A tak ogólnie to zakładom na rękę jest omijanie dość restrykcyjnych przepisów dotyczących produktów pochodzenia zwierzęcego dlatego lepiej (podobnie jak ma to miejsce z serami żółtymi ) dodawać tłuszczów roślinnych Przy utwardzaniu długołańcuchowych nasyconych kwasów tłuszczowych zmienia się ich konfiguracja z cis na trans co jest dość rakotwórcze (przynajmniej dla szczurów) technologia produkcji margaryny nie jest tajemnicą
hehehe ale sie rozpisałam