Widzę że nie tylko u mnie zima zrobiła spustoszenie w ogrodzie Mróz wykończył mi sporo róż a najgorsze że nawet nic ciekawego nie mozna kupic bo szkółki przez te mrozy tez maja mały wybór. Twierdza że sporo krzewów im wymarzło.
PS. Z nornicami też nie mogłam kiedys dac rady, tym bardziej że mieszkam przy lesie. Najpierw poszedł majatek na różne środki i nic to nie dało. Najskuteczniejsze okazły sie koty (obecnie mam 3). Od tej pory jakas zabłąkana sie trafi ale ogólnie mam spokój.
Masz rację ! Mamy kota jednego i co raz jakiegoś kreta albo mysz nosi , pewnie i nornice ale ich jest tyle ,że kot nie ma szans.
Moja działka
Obserwuj wątekOdp: Odp: Moja działka
misia53
Masz rację ! Mamy kota jednego i co raz jakiegoś kreta albo mysz nosi , pewnie i nornice ale ich jest tyle ,że kot nie ma szans.