fanclub "rumowy" :)

Obserwuj wątek

Odp: Odp: O)

zewa
  • zewa

  • Posty: 1113
  • Przepisy: 2423
  • Artykuły: 131
msewka napisał(a):

Dorcia, ja właśnie z osobą reprezentującą producenta rozmawiałam, i to on chciał mnie obciążyć za naprawę.Więc sądzisz, że mi jeszcze coś zwróci.Zapomnij!
Niestety, to wygląda tak, że mówimy tymi samymi językami, a jakbyśmy żyli w innym świecie.U nas każdy od razu jest nastawiony na "nie" i próbuje się wykręcić od odpowiedzialności, a klient niech sobie radzi , jak umie.
Ja znam obie strony medalu, bo częściej jestem po tej drugiej stronie.Z racji mojego zawodu, zajmuję się także reklamacjami w ich pierwszym stadium.Często obrywam za całokształt, bo klient pierwszą złość wyładowuje na sprzedawcy.A ja znając to, cierpliwie czekałam, aż moją reklamację rozpatrzą, a oni mnie olali.Po 2 tygodniach mieli przywieźć kanapę, a jak czas minął i zadzwoniłam, to się dowiedziałam, że nie uznali reklamacji.I co to kogoś obchodzi, że 2 tygodnie śpimy na materacu?
Po co dzwonić, wysłali pismo, to kiedyś dojdzie,prawda?
Strasznie zła dziś byłam.Mam wolne, chciałam iść na zakupy, ale z takim nastawieniem nigdzie nie poszłam.

Moim skromnym zdaniem lepiej jest kupować na zamówienie. Zrobią na wymiar, kolor jaki chcemy, materiał jaki chcemy, w zależności od kieszeni.
Teraz na rynku są takie cuda, że głowa pęka. A pisze to żona stolarza i koleżanka tapicera, więc trochę się na tym znam. I na zamówienie to zawsze solidniej i na długo starczy. A to kilka fotek, broń Boże żadna reklama, po prostu efekt pracy mojego męża i jego kumpla.
obrazek obrazek obrazek

Odpowiedz na/ edytuj fanclub "rumowy" :)