Z sowietskim to bywało różnie: dawno temu nie było wyboru, więc musiał smakować, później trafiał się jakiś szłam nie do picia. Ostatnio jednak kilka razy piłam i był całkiem całkiem
I ja twierdzę (jako żaden znawca), że jest całkiem ,całkiem....
My co roku dostajemy z Włoch szampana (sąsiadka pracuje tam) i stąd ten zapas a w dodatku jest to duża butelka a my tak kameralnie...
zmieniono 1 raz (ostatnio 03 gru 2009 12:58 przez misia53)
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: Odp: O)
misia53
I ja twierdzę (jako żaden znawca), że jest całkiem ,całkiem....
My co roku dostajemy z Włoch szampana (sąsiadka pracuje tam) i stąd ten zapas a w dodatku jest to duża butelka a my tak kameralnie...