Oj , dziewczyny...chyba jakas klatwa wisi nad moja rodzina, Andrzej rozchorowal sie w Wigilie, bylismy sami w domu , niestety nie dalo rady z nim jechac do corki...podlapal jakis virus, rozwolnienie , goraczka, dreszcze, wymioty, od wczoraj Markus i tesciowa, a dzis popoludniu mnie chwycilo...tak ze nie zagladam do was , leze w lozku. Mysle ze do Sylwestra przejdzie, to chetnie napije sie z Wami na Nowy Rok
A Wy nie zaniedbujcie klubu rumowego
Doro jak mi Was żal, ale jestem dobrej myśli że już coraz lepiej się czujecie i piję za Wasze zdrowie
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: Odp: O)
teresa.rembiesa
Doro jak mi Was żal, ale jestem dobrej myśli że już coraz lepiej się czujecie i piję za Wasze zdrowie