Kazik ja nie mam żadnych powodów ,żeby Cię wywalać ze znajomych. Pewnych sprzeczek nie komentuję,bo po co się podkręcać niepotrzebnie.Wystarczy że w pracy spotykam różnych ludzi,których zachowania nie potrafię sobie często wytłumaczyć.A po pracy wolałabym odetchnąć a nie dalej zagłębiać się w spory.
Czasami tylko żałuję ,że głupota nie boli, bo co niektórzy mieliby ostre migreny.I broń Boże nie o Ciebie mi chodzi.Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych.
Od moderatorki
Obserwuj wątekOdp: Odp: Od moderatorki
Pychol