Luno, o tym samym pomyslalam wyciagajac torebke z grochem, która kupilam jakies pól roku temu. Kiedys robilam podobna, zupe ziemniaczana z boczkiem, która moj znajomy z pracy jeszcze wspomina... Dzisiaj, po spróbowaniu grochówki byl .. zachwycony. Przynosimy sobie czasami rózne rzeczy do spórbowania i taka wymiana jest naprawde fajna, tym bardziej, ze dzieki niemu moge spróbowac jedzonka prosto z Finlandii A on i jego zona dostaja co jakis czas ode mnie moje slodkosci, a oni z kolei zarazili mnie swoim upodobaniem do zupy z suszonego zielonego groszku, ja z kolei zarazilam tym meza i tak sie takie zarazy szerza Wkrotce spodziewam sie spróbowac finskiej kielbasy, podobno podobna do polskiej..
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Sarenka