Z tym koperkiem to ja też go mroże ale nie w pudełeczku tylko zaraz po zerwaniu kroję go ( nic nie podsuszam) ,do woreczków i do zamrażalki.
I juz wiem co jutro zrobie na obiad-zupę koperkową .
Ja go nie podsuszam tylko po zerwaniu płucze i zeby pozbyć się nadmiaru wody
daję w ręcznik papierowy i wtedy nie muszę skrobać on w woreczku jest sypki , bo go nie ugniatam.
Dokładnie tak jak ja. (źle cię zrozumiałam z tym suszeniem).
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
zuzi
Dokładnie tak jak ja. (źle cię zrozumiałam z tym suszeniem).