A to pech. Pech i nic wiecej Kingo. Mnie czasami pobije sie sloik z salatka w srodku, wiec wiem jaka wtedy jestem happ
A odnosnie zeberek - zadziwie pewnie niektorych, a moze nawet lekko oburze, ale... patrzec na zeberka nie moge! No nie jem, nie lubie, nawet nie patrze... moja mama preferuje i przyrzadza je na rozne sposoby... Pamietam jak meiszkalam z tesciami i czasami przygotowywalam je... za bardzo nie wiedzialam jak i zdarzalo mi sie spiec za mocno czy przypalic. Ale juz tak mam, jak czegos nie lubie to sie jakos slabiej staram.
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Sarenka
A odnosnie zeberek - zadziwie pewnie niektorych, a moze nawet lekko oburze, ale... patrzec na zeberka nie moge! No nie jem, nie lubie, nawet nie patrze... moja mama preferuje i przyrzadza je na rozne sposoby... Pamietam jak meiszkalam z tesciami i czasami przygotowywalam je... za bardzo nie wiedzialam jak i zdarzalo mi sie spiec za mocno czy przypalic. Ale juz tak mam, jak czegos nie lubie to sie jakos slabiej staram.