jakbym ogłosiła taką opcję "zrób to sam" to mój ślubny chyba by z głodu umarł....
Pyzo to jest nas dwie. Ja wczoraj miałam nerwa z tych upałów i mówię kolację róbcie sami. To mąż miał oczywiście focha. I jak zwykle robiłam ja.
Moja teściowa mówi, jak nauczyłaś, tak masz.
I co taki już nasz los.
A na śniadanie były domowe bułeczki i panierowana mozzarella na ostro z ogórkiem i pomidorem.
co dzisiaj na śniadanie?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: co dzisiaj na śniadanie?
zewa
Pyzo to jest nas dwie. Ja wczoraj miałam nerwa z tych upałów i mówię kolację róbcie sami. To mąż miał oczywiście focha. I jak zwykle robiłam ja.
Moja teściowa mówi, jak nauczyłaś, tak masz.
I co taki już nasz los.
A na śniadanie były domowe bułeczki i panierowana mozzarella na ostro z ogórkiem i pomidorem.