To "teraz misiu", troszke mi nie wyszlo, bo poszlam na latwizne i uzylam gotowej bitej smietany z pojemniczka i mam teraz za swoje, bo smietanka opadla . Coz, czlowiek uczy sie na bledach. Tak mi sie chcialo tego deseru, ze nie wytrzymalam i nie pofatygowalam sie, na zmiksowanie smietany, a pozniej juz mi sie nie chialo. Ale co tam, bo pomimo tej wpadki, ciasto w smaku wyszlo takie, jakie bylo w moim zamierzeniu .
co dzisiaj na śniadanie?
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: co dzisiaj na śniadanie?
Sarenka