Dokładnie Luna19 jak mówisz było przegwizdane,mycie sie w miskach ,a co sobote była przynoszona nie wiem jak u was ale u nas wielka metalowa wanna i sie po kolei kąpaliśmy,a potem nas spłukiwano czysta wodą to taki ala'prysznic był ale były czasy . Teraz to mamy wygodę
No tak .. pamiętam te wanny.. u nas tez byla .. zresztą ciągle jest, latem pies bierze w niej kąpiele na dworze
I ja też pochodzę z pokolenia misek i wanien hi hi.
Co nas wkurza w jedzeniu...
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Co nas wkurza w jedzeniu...
I ja też pochodzę z pokolenia misek i wanien hi hi.