Jako były bardzo dawny kelner(również !), powiem jedno: takie uwagi zdarzały sie od dawna, za moich ówczesnych biegów po rewirze też. I zaskoczę Was: nigdy(!) tego typu uwagi nie padły z męskich ust.
Dziwne, smutne ale prawdziwe.
Czy mężczyźnimieli/mają więcej taktu/kultury, czy też bardziej odczuwają konieczność przebywania MATEK Z DZIEĆMI między ludźmi. Nie wiem, nie zgłębiam tego.
Jednak, jeśli macie dzieci "rozwydrzone" jak to mawiają, to raczej nie jest to miejsce wskazane do odwiedzin, same też tracicie nerwy bez potrzeby.
zmieniono 1 raz (ostatnio 10 sty 2010 22:17 przez Kazik45)
Dziecko w restauracji
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Dziecko w restauracji
Dziwne, smutne ale prawdziwe.
Czy mężczyźnimieli/mają więcej taktu/kultury, czy też bardziej odczuwają konieczność przebywania MATEK Z DZIEĆMI między ludźmi. Nie wiem, nie zgłębiam tego.
Jednak, jeśli macie dzieci "rozwydrzone" jak to mawiają, to raczej nie jest to miejsce wskazane do odwiedzin, same też tracicie nerwy bez potrzeby.