o i bardzo słusznie ja też tak robię czasem zmieniam bo mi coś nie pasuje albo gdy tego nie mam w lodówce (przecież nie będę kupować jakiś tam dodatków bo potrzeba dwie łyżki)
... oj źle źle.... wytrwawna kuchnia oparta jest właśnie na takich niuansach.... takie troszkę czegoś może całkowicie odmienić smak... pamiętam jak kiedyś nie mogłem odnalźć smaku dla zupy tom yum ... aż wreszcie poddałem się i spytałem o składniki tajlandczyka i wiesz co? ... zabrakło mi ździebełka pasty tamaryndowej... ismak się odnalazł...
ale czasami dzieki temu mozna wykombinowac cos lepszego niz z przepisu
Odpowiedz na/ edytuj gotowanie z kolorowych gazetek....
gotowanie z kolorowych gazetek....
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: gotowanie z kolorowych gazetek....
annajot
ale czasami dzieki temu mozna wykombinowac cos lepszego niz z przepisu