Natalka postawiła faktycznie wielka baterię i musimy pomóc jej w uporządkowaniu tego, szczególnie, że dziś napracowalam się w ogródku. Tak to jest jak człowiek nie jest przyzwyczajony do pracy fizycznej, ale jak wróciłam do domu to mąż nalał mi mojej "kaktusówki" i sączę ją powoli
A cóż to za kaktusówka?
A w ogóle Mireczko to próbowałaś już swoją kawową pomarańczówkę?
Tak, właśnie mąż mi nalał, dodałam 2 kostki lodu. Jak dl mnie troszkę za mocne na pierwszy łyk, ale po kilku jest całkiem - całkiem. Myślę, że można by zrobić z mniej procentowego albo rozcieńczyć.
fanclub "rumowy" :)
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: O)
Mirka227
Tak, właśnie mąż mi nalał, dodałam 2 kostki lodu. Jak dl mnie troszkę za mocne na pierwszy łyk, ale po kilku jest całkiem - całkiem. Myślę, że można by zrobić z mniej procentowego albo rozcieńczyć.