Gotowane kontra gotowe

Obserwuj wątek

Odp: Odp: Odp: Odp: Gotowane kontra gotowe

dobry
  • dobry

  • Posty: 1106
  • Przepisy: 12
  • Artykuły: 0
misia53 napisał(a):

dobry napisał(a):

ulcia21 napisał(a):

Malych dzieci juz nie mam.Ale mam wnuki i corka i synowa dawaly swoim dzieciom gotowe zupki Gerbera.Osobiscie bylam przeciwna temu ale moglam tylko pogadac.Mysle,ze jak sie zrobi samemu to jest co innego.Ale w dzisiejszych czasach nie dziwie sie zabieganym mama.

A ja jestem zwolennikiem słoiczków. Żeby nie było - nie pałam miłością do sieci fastfoodowych czy innych sposobow na łatwe, szybkie i niekoniecznie zdrowe jedzenie. Natomiast uwazam, ze takich firm od sloiczkow nie stac na jakies odstepstwa od norm, czy brak w jakosci. I ze naprawde wiadomo skad pochodzi uzyta w nich marchew czy inne warzywo. Na dodatek wierze rowniez, ze jak sam kupie marchew, nawet na targowisku, a nie w markecie, to kompletnie nie wiem co to jest, skad to jest i jak bylo konserwowane. Wierze rowniez, ze słoiczki sa po prostu wlasciwie zbilansowane, bo trudzil sie nad tym sztab dietetykow, podslugujac sie wiedza i nauka, a nie przypuszczeniami i przesądami.

Dobry widać że mało telewizji oglądasz .Jakiś czas temu głośno było o Gerberze, może teraz się poprawili. i gdybyś na własne oczy widział pleśń i skwasniałą papkę którą za chwilę miało jeść dziecko to tego tekstu by nie było.Synowa dalej kupuje gotowce ,ale ona po prostu nie cierpi gotować. No i to oczywiście nie znaczy że wszystko jest paskudztwo ale ja byłabym bardziej ostrożna

Wiesz, nie trafilo to do mnie. To jak z katastrofami lotniczymi. Wiadomo, ze sie zdarzaja, sa przerazajace, ale kazde dziecko wie, ze wiecej osob ginie na drogach w Polsce w dlugie weekendy, niz statystycznie rocznie w wypadkach lotniczych na calym swiecie. Po prostu jak gerber zaserwowal dzieciom gluta w słoiczku to prasa miała używanie i było im w to graj. Kogo by obchodzilo, ze dziadzio, od ktorego bierzesz na targu marchewke, nawozi ja tak, ze żaden rozsadny spec od hodowli zywnosci nigdy by tego nie przepuscil, nawet jako warzywa pastewne, nie mowiac o podawaniu ich malym dzieciom...

Odpowiedz na/ edytuj Gotowane kontra gotowe