Przyjeżdżaj, tylko już wiosną, parę słoiczków grzybów ( takie robie w sosie własnym, tzn. w odparowanej nieco w wodzie, w której się gotują) weź ze sobą. Ja w tym roku cienko mam i na biesiadowanie nie wystarczy mój zapas. O suszonych nawet nie wspomnę. Nie wiem nawet z czego na święta zrobie 400 uszek.
Moja działka
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Moja działka
Przyjeżdżaj, tylko już wiosną, parę słoiczków grzybów ( takie robie w sosie własnym, tzn. w odparowanej nieco w wodzie, w której się gotują) weź ze sobą. Ja w tym roku cienko mam i na biesiadowanie nie wystarczy mój zapas. O suszonych nawet nie wspomnę. Nie wiem nawet z czego na święta zrobie 400 uszek.