A teraz powinno się klawiaturkę rekwirować! I myszkę też!
Heniu i tak jest - za przestępstwa komputerowe - a do takich należy naruszenie praw autorskich w wypadku skazania w Sądzie osoba która dopuścił się takiego czynu może utracić sprzęt który posłużył do popełnienia przestępstwa czyli komputer lub laptop a dodatkowo dostać zakaz używania internetu na określony czas .
Wiem , że niektórym poważne traktowanie przepisów kulinarnych jakoś nie przychodzi do głowy .Ale prawda jest taka , że jest to taka sama własność intelektualna jak bzdurny wierszyk na jakimś forum , zdjęcie psa czy laurka na imieniny Babci .Bez zgody autora nie wolno wykorzystać a już tym bardziej podszywać się pod autora .To , że jeszcze nie ma nagminnych spraw sądowych o naruszenie praw autorskich w stosunku do przepisów kulinarnych jest spowodowane tylko tym w jakim trybie działa sadownictwo .Spokojna głowa u nas też dojdzie do normalności i nawet wypracowanie szkolne będzie chronione . Wszyscy chcemy by szanowano naszą własność ( kwiatki w ogródku, nasza pracę, by nas nie okradano z finansów itp itd ) - a ciężko nam uznać ,że coś co napisał ktoś inny jest jego własnością .A w sumie to Pana Tadeusza różni od przepisu na pomidorówkę tylko ocena merytoryczna stylu - natomiast jako utwory - wobec Prawa są równe - nawet jak to brzmi bardzo absurdalnie .Tak samo zdjęcie pieska na spacerze jest tak samo indywidualną własnością jak Płaczące zegary Salwadora Dali. I trzeba się po prostu z tym pogodzić i nie łamać tego prawa .
Niby wszyscy o tym, co piszesz wiemy, a plagiaty kwitną. Jak wiesz plagiatorzy zamiast przestać, udoskonalają metody bezkarnego kopiowania. Uważam, że jeśli składniki są jota w jotę identyczne, identycznie napisane, powinno być to uznawane za plagiat.A tak, ktoś zmienia szyk zdania w opisie wykonania i my wiedząc, że to plagiat, znając stronę z której został skopiowany - jesteśmy bezradne! Kopiarz śmieje się nam w nos! Musi być przejrzysta definicja plagiatu przepisu kulinarnego i restrykcje za plagiatorstwo. Wtedy jest szansa opanować to, inaczej możemy sobie tylko pisać posty!
Mój pomysł na plagiatorów
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Odp: Mój pomysł na plagiatorów
Henia
Niby wszyscy o tym, co piszesz wiemy, a plagiaty kwitną. Jak wiesz plagiatorzy zamiast przestać, udoskonalają metody bezkarnego kopiowania. Uważam, że jeśli składniki są jota w jotę identyczne, identycznie napisane, powinno być to uznawane za plagiat.A tak, ktoś zmienia szyk zdania w opisie wykonania i my wiedząc, że to plagiat, znając stronę z której został skopiowany - jesteśmy bezradne! Kopiarz śmieje się nam w nos! Musi być przejrzysta definicja plagiatu przepisu kulinarnego i restrykcje za plagiatorstwo. Wtedy jest szansa opanować to, inaczej możemy sobie tylko pisać posty!