Na Dolnym Śląsku pogoda szaleje, dużo słońca, mnóstwo grzybów, wycieczki do lasu zawsze owocne i to bardzo
Jadę dzisiaj zerknąć czy młode opieńki się pokazują, bo w niedzielę były już same wielkie jak talerzyk deserowy
Ale mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec sezonu na nie Inne grzyby są - u nas mnogość borówka zajączka i prawdziwka. Rydzow niewiele i raczej nawet młode mocno zaczerwione
Trochę myślała żółtego oraz sitarza. Opieniek to wręcz klęska urodzaju trochę kami oraz podgrzybków. Za to nie znaleźliśmy w tym roku ani jednego kozaka