Misiu uszka pierwsza klasa,gdybyś mieszkała bliżej to pewnie poprosiłabym Cie zebys i mi zrobiła kilka,ale skoro blisko Cię nie ma to muszę kupić
A tak na poważnie to nigdy nie lepiłam uszek,zawsze kupne,bo wystarczy jedna paczka(bardzo mało u nas idzie),ale pierogi za to już się mrożą i są jka najbardziej domowe
Popołudniowe ploteczki
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki
kinga
A tak na poważnie to nigdy nie lepiłam uszek,zawsze kupne,bo wystarczy jedna paczka(bardzo mało u nas idzie),ale pierogi za to już się mrożą i są jka najbardziej domowe