Witam powiem wam że jestem zła na dzisiejszy dzień,miałam go zaplanowany od "a--z"i wszystko przez pogodę się popsuło.Rano miały przyjechać dzieci i mój brat z żoną zbierać ziemniaki bo mieliśmy mieć wykopki a potem miał być rodzinny piknik,i wszystko diabli wzięli deszcz, wiatr i zimno wszystko pokrzyżowało.Taki sam plan przełożony na następna sobotę może się uda
Terenia ,ziemniaki beda wieksze U mnie tez sie ochlodzilo, a wieczorem to naprawde zimno jest, niestety pomalu jesien przychodzi
Nie Doro nie będą większe tylko bardziej zjedzone przez myszy te szkodniki już do wszystkiego co jest w polu się zabrały buraki ćwikłowe,marchewkę musieliśmy wykopać bo nie było by co zbierać a teraz jedzą ziemniaki.
O, to bardzo mi przykro, ale na myszy niestety nie ma rady, zycze ci pieknej pogody
Popołudniowe ploteczki
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Popołudniowe ploteczki
Doro
O, to bardzo mi przykro, ale na myszy niestety nie ma rady, zycze ci pieknej pogody