Ja się nie skarżę,a wręcz powinnam być wdzięczna losowi,że wyszło tak jak wyszło.Pewnie nigdy bym nie wiedziała,że dam sobie radę w wielu męskich sytuacjach(np.praca w lesie przy gałęziówce i to w mrozy) i utrzymanie trójki dzieci,w tym dwójki nastolatków wcale nie jest prozaiczną sprawą.Jak słucham koleżanek które żyją w pełnych związkach o ich problemach wychowawczych,to otwieram buzię ze zdziwienia.Każdego dnia dziękuję,że mam takie mądre i rozważne dzieci.Każdy człowiek ma gorsze dni,grunt to wiedzieć,że nic nie trwa wiecznie.
Odpowiedz na/ edytuj Samotna kobieta z dziećmi,znaczy...no właśnie...JAKA???
Samotna kobieta z dziećmi,znaczy...no właśnie...JAKA???
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Odp: Samotna kobieta z dziećmi,znaczy...no właśnie...JAKA???
A.B.