Moge sobie wybrac jaki mi sie spodoba a kolezanka go zagaluszy i gotowe
Twarda kobieta! Ja bym nie miała serca tego zrobić
E tam - na ryby nie chodziłaś ? Ja tylko raz miałam obciach z karpiem. Jak dzieci były małe - mąż miał wrócić wcześniej z pracy i zabić pływajace w wannie karpie ( tak to kiedyś bywało ) . Coś mu wypadło i nie było na co czekać .Dzieci siedziały przed telewizorem- ja zamknęłam się w łazience - spuściłam wodę z wanny- młotek w garść - karpia na gazetę i .... W momencie w którym przywaliłam karpiowi najmłodsza córa otworzyła drzwi. Ale był wrzask. Mąż od drzwi słyszał łkanie i skargę ,, a Mama karpia popsowała " - na Wigilię był śledź bo karpi nie chcieli jeść . Od tej pory żywego karp w domu nie bywa- w sklepie dostaje w ,, dziób " - potem ciach- ciach na filety i koniec - żadnych ,, ryków " sobie nie życzę
zmieniono 1 raz (ostatnio 19 lis 2010 15:25 przez Babciagramolka)
Ryba inaczej
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Ryba inaczej
Babciagramolka
E tam - na ryby nie chodziłaś ? Ja tylko raz miałam obciach z karpiem. Jak dzieci były małe - mąż miał wrócić wcześniej z pracy i zabić pływajace w wannie karpie ( tak to kiedyś bywało ) . Coś mu wypadło i nie było na co czekać .Dzieci siedziały przed telewizorem- ja zamknęłam się w łazience - spuściłam wodę z wanny- młotek w garść - karpia na gazetę i .... W momencie w którym przywaliłam karpiowi najmłodsza córa otworzyła drzwi. Ale był wrzask. Mąż od drzwi słyszał łkanie i skargę ,, a Mama karpia popsowała " - na Wigilię był śledź bo karpi nie chcieli jeść . Od tej pory żywego karp w domu nie bywa- w sklepie dostaje w ,, dziób " - potem ciach- ciach na filety i koniec - żadnych ,, ryków " sobie nie życzę