A ja poczatkowo mialam niemile sytuacje z sasiadami, delikatnie niemile, ale ze szczesliwym happy endem Mysle, ze mieli jakies uprzedzenia do nas, ze wzgledu, na nasza narodowosc. Mieszkamy na wsi, gdzie prawie nie ma polakow, a jesli sa, to garsteczka. Jedni raz poskarzyli sie naszemu landlordowi, ze muzyka byla za glosna... ale przy okazji dowiedzialam sie od swojej szefowej, ze poprzedni lokatorzy mieli problemy wlasnie z tymi ludzmi, i to jest taki typ osob, ktory szuka zwady... No ale wiecej problemow nie mielismy, choc szczerze powiedziawszy, ta sasiadka lubila mojego meza i corcie, mnie chyba niekoniecznie, ale ja tak czesto z kobietami mam, szczegolnie tymi ''mocno puszystymi'', ktorych mezowie puszczaja do mnie usmieszki.. Poza tym kolejni sasiedzi, stworzyli raz problem z parkingiem, wiec moj maz zrobil podobny rewanz, pozniej sobie porozmawiali i po dzis dzien jest bardzo milo i kolejna sasiadka, troche natretna, przybiega czesto na pogaduchy do mojego meza, kiedy ten akurat jest w ogordzie. Okazalo sie, ze czesto nas obserwuje ze swojego okna i wiele wie A z kolei z ostatniej strony, sasiadow mam najlepszych - byle przedszkole mojej corci, sciany zewnetrzne naszych budynkow sa oddalone w najblizszym punkcie o 1,5 metra. Nauczycielki wszystkie dobrze znam, a glowna z nich uwielbia Sare, wiec nawet czesto sobie razem rozmawiamy. 3 tygodnie temu wlasnie ta nauczycielka odebrala przesylke do nas- ciezki rulon siatki spawanej .. i przyniosla mi to do domu! Kochana kobiecina, ale nie jest angielka, przyznala mi sie, ze jest amerykanka, cudowna babeczka, na prawde. No a o polakach... W poblizu mieszka jedna rodzina polska, troszke patologiczna, ale przyznam, ze sporo osob z firmy, w ktorej pracuje, bardzo lubi zakrapiane imprezy i dla niektorych jest to najsilniejsza wiez przyjazni. Ale znam tez troche na prawde fajnych, poukladanych ludzi, z ktorymi sie spotykamy. No i podobnie jak Ty Kingo, mam raczej dystans i do ludzi i do wszystkiego dookola tutaj, w UK, a przyjaciol w Polsce tez mam, i na szczescie sa rozne sordki komunikacji, dzieki ktorym ta przyjazn nie usycha
Odpowiedz na/ edytuj Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Sarenka