Wiem tyle, ze płlatki różane po przebraniu uciera się w donicy z cukrem na marmoladę, potem składa się do słoików i pasteryzuje .
Tak robiła moja mamusia i pączki były pyszne . Niestety nie znam proporcji ale myślę .że idzie samemu wypróbować.
Ja do tej pory nie mam dzikiej róży choć tak bardzo chciałam.
Odpowiedz na/ edytuj Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
Obserwuj wątekOdp: Odp: Odp: Witam, witam kto sie ze mna przywita, mam cos slodkiego ;P
misia53
Wiem tyle, ze płlatki różane po przebraniu uciera się w donicy z cukrem na marmoladę, potem składa się do słoików i pasteryzuje .
Tak robiła moja mamusia i pączki były pyszne . Niestety nie znam proporcji ale myślę .że idzie samemu wypróbować.
Ja do tej pory nie mam dzikiej róży choć tak bardzo chciałam.