Wszystkich Świętych czy Hallowen?

Obserwuj wątek

Odp: Odp: Odp: Wszystkich Świętych czy Hallowen?

kasiunia.1981
Babciagramolka napisał(a):

Netka napisał(a):

Ja nie lubię Halloween i staram się przed nim strzec dzieci jak tylko się da. Nie jest to łatwe,bo w sklepach nie sposób zauważyć tych wszystkich czarownic, kościotrupów,czaszek i pająków,,,to jest dopiero komercja Jednak tłumaczę zawsze starszemu dziecku,ze nie tylko w taki sposób można czcić pamieć zmarłych, Gdzieś wyczytałam kiedyś, ze dzięki Halloween dzieci nie boja się duchów,hmmm,ciekawe co by jeden z drugim zrobił gdyby zobaczył prawdziwego ?
Jak co roku kupimy znicze i pojedziemy na pobliski cmentarz zapalić na grobach opuszczonych (bo takich tutaj w Londynie jest strasznie dużo ). Wole zadbane polskie groby i odświętnie ubranych, stojących przy nich ludzi niż angielskie zaniedbane cmentarze i przechadzających się po nich jak po parku Anglików. Mieszkam blisko kościoła z cmentarzem,na którym ludzie zrobili sobie alejkę na skróty.
Niedawno widziałam zdjęcia z imprezy Halloween,jedna osoba była "przebrana" za morderce z zakrwawionym dzieckiem na reku....dla mnie to już nie jest zabawa,to chyba coś jeszcze.


A ja chyba jednak wolę by koło grobu mojego syna leżącego na angielskim cmentarzu ( takie życie ) spacerowali ludzie podziwiając okazy dendrologiczne ( bo cmentarz jest cudny a groby schowane w pieknej zieleni . Miejsce do palenia zniczy jest wyznaczone - tam też składa sie kwiaty . Wnuki dziś poprzebierają się za duchy ,wampirki, nietoperze - w ogrodzie ustawią zapalone dynie i będą sie bawić . A jutro pójdą na spacer do Taty ( inne do wujka) . Na spacer . Potem wrócą wszyscy na obiad i będą sobie opowiadać przygody jednego Dziadka , drugiego Dziadka , Pra pra Babci którą znaja tylko z moich opowieści . Ja sobie ,,poryczę " przy Skeypie ale bedę sie jednocześnie cieszyć z tego ze dzieci potrafią żyć normalnie - nie widzą nic złego w udawaniu wampira ( bo przecież wiedzą , że ich nie ma ) albo straszeniu Babci wyskakiwaniem zza rogu owiniętym w prześcieradło i wrzeszczeniem buuu . Każda kultura ma swoje strachy - piekło , diabły to też straszak i chodzenie z turoniem to nic innego jak takie katolickie Hallowen . Tyle że to nasze i jesteśmy przyzwyczajeni a Hallowen nowość . Minie trochę czasu a będziemy sie bawić z okazji chińskiego Nowego Roku bo bardzo widowiskowy - starczy by osiadła u nas odpowiednio duża populacja Chińczyków . Jesli kogoś Hallowen razi nie musi w tym uczestniczyć ( ja też nie bardzo siebie widzę na takiej imprezie ) ale nie mam nic przeciw temu by inni się bawili .

Mnie Halloween nie razi,nie potępiam ludzi którzy się przebierają i chodzą na imprezy,nie mam po prostu przekonania dla tej nowej tradycji i nie biorę w tym udziału .A do zabawy w przebieranki chyba jednak lepszy jest karnawał.....i przy tym pozostanę.

Odpowiedz na/ edytuj Wszystkich Świętych czy Hallowen?