Heh...rzeczywiście kiedyś tak robiłem (kawa rozpuszczalna).... ale to chyba z czystego porządku-zamiast czekać na wodę i dopiero potem słodzić i "mleczyć" - od razu wsypywałem kawę z mlekiem i cukrem, rozpuszczałem a dopiero potem zalewałem wrzątkiem - tak gwoli formalności 2 razy mieszając łyżeczką... niemniej od kiedy kupiłem kafetierę - nie wyobrażam sobie poranka bez 10 min spędzonych przy tym urządzonku
Co do młynków do kawy-polecam żarnowe (nawet ręczne-z korbką) ALE jesli kupujecie to najlepiej jakby żarna były ceramiczno-nierdzewnostalowe i były elektryczne Dlaczego takie a nie tradycyjne, które "siekają " kawę?
W owych młynkach ustalać możemy grubość kawy-jesli robimy mokę to średnio lub grubiej zmielone ziarna-jeśli do ekspresu ciśnieniowego to cienko lub średnio-natomiast do polskiej "plujki" ja osobiście polecam średnie zmielenie
W zwykłym młynku jak posiekają ostrza tak będzie
zmieniono 1 raz (ostatnio 26 wrz 2010 03:03 przez Remek)
Parzenie kawy
Obserwuj wątekOdp: Odp: Parzenie kawy
Remek
Co do młynków do kawy-polecam żarnowe (nawet ręczne-z korbką) ALE jesli kupujecie to najlepiej jakby żarna były ceramiczno-nierdzewnostalowe i były elektryczne Dlaczego takie a nie tradycyjne, które "siekają " kawę?
W owych młynkach ustalać możemy grubość kawy-jesli robimy mokę to średnio lub grubiej zmielone ziarna-jeśli do ekspresu ciśnieniowego to cienko lub średnio-natomiast do polskiej "plujki" ja osobiście polecam średnie zmielenie
W zwykłym młynku jak posiekają ostrza tak będzie