Misiu, masz racje, jak ju sama gdzies tutaj wspominalam, dzieciaki to najpiekniejsze, co los ma nam do zaoferowania! Sama bardzo bym chciala miec ich wiecej, najbardziej chcialabym miec blizniaki! Zdaje sobie sprawe jakie to obciazenie, wiem jak trudno jest odchowac dziecko, bo przeciez sama je mam. I jak wroce do Polski, albo jeszcze tutaj, przed powrotem planuje zajsc w ciaze, zreszta moj maz wciaz brzeczy mi o synku, wiec pewnie nawet gdyby cos mi sie odmienilo i zrezygnowalabym z ciazy, to wiem , ze On znajdzie sposob, byc jednak zaszla, tak jak to bylo poprzednim razem Znam osobiscie mlode kobiety, ktore bardzo chcialyby miec dziecko, a nie moga, to jest dopiero tragedia. Moja kuzynka, zawsze jedna najlepszych uczennic w szkole, sliczna, madra, mila, dobrze wyksztalcona... I nie zapomne jej wyrazu twarzy, sposobu, w jaki, podczas naszych spotkan patrzy na moja Sare.. Znam tez takie kobiety, ktore nie moga polegac na swoich mezach, chcialyby miec wiecej dzieci, ale bez zadnej pomocy, nie jest to takie proste. Ja np podczas ciazy ucierpialam na wzroku, wada wzrosla o 2 dioprie, prawie podwojnie, plus kilka innych dolegliwosci, ale to nie jest akurat wazne. Wiem, ze z kolejnymi ciazami bedzie coraz gorzej, pewna lekarka zasugerowala mi cesarke, ktora mi zrobiono i dzieki ktorej nie nabilam sobie wiekszego miniusa, bo niegdys, gdy ktos mial nawet niewielka wade wzroku, podobno robiono cesarki, gdyz podczas parcia, karmienia, wzrok sie oslabia. Jak dobrze, ze moja lekarz mi o tym powiedziala, zreszta po dzis dzien pozostaje moja ulubiona lekarzowa
Popołudniowe ploteczki
Obserwuj wątekOdp: Odp: Popołudniowe ploteczki
Sarenka