hi hi ja zawsze tak mam,że pierwsze razy wychodzą mi najlepiej,no cóż z wtórnikami bywa różnie,może dlatego, że coś za coś,czyli zamiast miodu cukier,lub coś w przyprawach pozmieniam,niestety nie zawsze moje wariacje kulinarne kończą się sukcesem do dzisiaj nie przełamałam się do zrobienia sufletu,czy też do przygotowania owoców morza
Pamiętam za to pierwsze pierniczki,o mamusiu,można nimi było wbijać gwoździe
a ja wlaśnie mam zamiar się przełamać w tym tygodniu(i mam nadzieję,że się jednak nie zlamię: D) i zrobic wreszcie krewetki,nakupilam już odpowiednich dodatków i nie mam wyjścia,mam nadzieję,że je zjemy: D
zmieniono 1 raz (ostatnio 22 sty 2012 20:23 przez Netka)
Odpowiedz na/ edytuj Powstały bzdury i powstały arcydzieła...
Powstały bzdury i powstały arcydzieła...
Obserwuj wątekOdp: Odp: Powstały bzdury i powstały arcydzieła...
Netka
a ja wlaśnie mam zamiar się przełamać w tym tygodniu(i mam nadzieję,że się jednak nie zlamię: D) i zrobic wreszcie krewetki,nakupilam już odpowiednich dodatków i nie mam wyjścia,mam nadzieję,że je zjemy: D