A ja jako dziecko uwielbiałam piec na blasze (jak jeszcze były te starodawne kuchnie węglowe) placki z rozwałkowanego cieniutko ciasta na pierogi lub makaron.Robiły sie na nim takie bąble z powietrza.Pyszne to było.Nawet dzisiaj miałabym na to ochotę,ale już nie ma gdzie upiec
ja tez takie pieklam hahaha jakiez to bylo pyszne .. prawie takie jak teraz maca ale takie cieplutkie to bez porównania bylo lepsze.
i plasterki ziemniakow sie czasem pieklo ... ale to tylko zimą raczej jak sie wiecej w domu siedzialo i z nudów chcialo sie cos pogryźć
Odpowiedz na/ edytuj pyszności ze społecznych nizin....
pyszności ze społecznych nizin....
Obserwuj wątekOdp: Odp: pyszności ze społecznych nizin....
luna19
ja tez takie pieklam hahaha jakiez to bylo pyszne .. prawie takie jak teraz maca ale takie cieplutkie to bez porównania bylo lepsze.
i plasterki ziemniakow sie czasem pieklo ... ale to tylko zimą raczej jak sie wiecej w domu siedzialo i z nudów chcialo sie cos pogryźć