Witaj, przepraszam, że odpowiadam dopiero dzisiaj, ale dopiero wróciłam do pracy, jak już pisałam w innym wątku opóźnienia powstałe w okresie okołoświątecznym wynikły z urlopów moderatorów i przyczyn technicznych, a dokładnie dlatego, że w górach nie zadziałał mój mobilny internet. Byłam pod samą granicą Łysa Polana. Bardzo przepraszam za niedogodności.
Jeśli chodzi o moderowanie, to każdy przepis jest sprawdzany pod kątem eliminacji plagiatu w sieci i sama Babciagramolka wie o tym najlepiej, bo jej wigilijny przepis został zbanowany właśnie z tego powodu, że odnalazł się w sieci jego plagiat. Oczywiście nie jest to system szczelny, bo nie ma idealnych rozwiązań technicznych. Ale gdyby nie było tego sita, to wszyscy czuliby się bezkarni.
A w zwykłym trybie przepisy są akceptowane W CIĄGU 24 GODZIN. I staramy się tego przestrzegać. - Proszę weźcie pod uwagę, że moderatorzy są są pracownikami i mają swoje prawo do urlopu, też szykują święta, latają po sklepach, sprzątają i pichcą dla rodziny i w końcu sami też świętują. A czasem nie daj Boże chorują. Jedna z moderatorek po prostu znikła - miałam informację, że rozchorowała się na grypę, potem, że była w szpitalu w związku z powikłaniami, ale jeszcze pracowała jakiś czas zdalnie, ale nie pojawiała się w redakcji. Teraz nie odpowiada na żadne próby nawiązania kontaktu. Nie bardzo wiem co się z nią stało. Jeśli przeczyta ten post to BARDZO JĄ PROSZĘ O KONTAKT. Nawet nie wiem czy dotarły do niej pieniądze za pracę. To tak przy okazji.
Pozdrawiam,
Tit
Pytanie!
Obserwuj wątekOdp: Odp: Pytanie!
Jeśli chodzi o moderowanie, to każdy przepis jest sprawdzany pod kątem eliminacji plagiatu w sieci i sama Babciagramolka wie o tym najlepiej, bo jej wigilijny przepis został zbanowany właśnie z tego powodu, że odnalazł się w sieci jego plagiat. Oczywiście nie jest to system szczelny, bo nie ma idealnych rozwiązań technicznych. Ale gdyby nie było tego sita, to wszyscy czuliby się bezkarni.
A w zwykłym trybie przepisy są akceptowane W CIĄGU 24 GODZIN. I staramy się tego przestrzegać. - Proszę weźcie pod uwagę, że moderatorzy są są pracownikami i mają swoje prawo do urlopu, też szykują święta, latają po sklepach, sprzątają i pichcą dla rodziny i w końcu sami też świętują. A czasem nie daj Boże chorują. Jedna z moderatorek po prostu znikła - miałam informację, że rozchorowała się na grypę, potem, że była w szpitalu w związku z powikłaniami, ale jeszcze pracowała jakiś czas zdalnie, ale nie pojawiała się w redakcji. Teraz nie odpowiada na żadne próby nawiązania kontaktu. Nie bardzo wiem co się z nią stało. Jeśli przeczyta ten post to BARDZO JĄ PROSZĘ O KONTAKT. Nawet nie wiem czy dotarły do niej pieniądze za pracę. To tak przy okazji.
Pozdrawiam,
Tit