Również nie polecam mrożonych filetów czy kostek, bo więcej w nich wody niż samej ryby, a i problem później z ich usmażeniem. Ja osobiście soku z cytryny do marynowania ryby używam bardzo rzadko (aczkolwiek wczoraj nieco dodałam ) Mimo wszystko nie jestem zwolennikiem i nie przepadam za tym dlatego obecnie dodaję go bardzo rzadko w bardzo małych ilościach i jest dobrze Pamiętam jednak, że dawno temu miałam właśnie mrożony filet z dorsza, dałam sporo soku z cytryny (piekłam filet w foli aluminiowej z dodatkiem dobrego masła, siekanego koperku, przypraw i wspomnianej wcześniej cytryny). I tym własnie razem przedobrzyłam, być może dlatego że ryba piekła się w tym sosie własnym lub cytryny było po prostu za dużo (dałam sok z pół cytryny + 2 plastry do środka) i osobiście ten cytrynowy posmak mi później nie odpowiadał.
Wczoraj piekłam rybę w całości, skropiłam ją cytryną delikatnie przed włożeniem do piekarnika - rybka była super, bez kwaśnego posmaku
Ja marynuję ryby w dużej ilości soku z cytryny lub limonki ( 1 cała na 2 porcje) zmieszanej z przyprawami i olejem. Sok z cytryny ścina białko ryby i dzieki temu pozostaje ona w środu soczysta . Cały problem jest w tym by potem dokładnie rybę osuszyć z marynaty . Nic z kwasu soku nie zostaje w rybie . Potem po usmażeniu czasem dodatkowo kropie cytryną .
Jak dałaś do pieczenia w folii i jeszcze cytrynę w plasterkach to rzeczywiście dusiła się w tym kwasie i mógł byc z tym problem.
sposób na rybkę
Obserwuj wątekOdp: Odp: sposób na rybkę
Babciagramolka
Ja marynuję ryby w dużej ilości soku z cytryny lub limonki ( 1 cała na 2 porcje) zmieszanej z przyprawami i olejem. Sok z cytryny ścina białko ryby i dzieki temu pozostaje ona w środu soczysta . Cały problem jest w tym by potem dokładnie rybę osuszyć z marynaty . Nic z kwasu soku nie zostaje w rybie . Potem po usmażeniu czasem dodatkowo kropie cytryną .
Jak dałaś do pieczenia w folii i jeszcze cytrynę w plasterkach to rzeczywiście dusiła się w tym kwasie i mógł byc z tym problem.