I ja dostałam taka wiadomość Przejrzałam przepisy proszącej, pod dwoma dałam 5 i co? I zaraz pojawiły się komentarze pod moimi przepisami i oceny 5... ale czym to się różni w sumie od tych komentarzy "po znajomości" ? Chyba niczym bo zasada taka sama Bardzo brakuje mi tutaj przepisów wypróbowanych i polecanych przez innych uzytkowników,nie po znajomości, nie z powodu sympatii ale tylko dlatego,że ktoś podany przez kogoś przepis wypróbował i polecił. Tylko,ze w pogoni za punkatami ten sens dzielenia się przepisami gdzieś się zagubił....koniec kropka.
Tylko jest jeden problem - ja będę mieć zaufanie do przepisów jednych osób bo znam się z nimi wirtualnie długo tu i na innych portalach. Ktoś inny będzie mieć zaufanie do przepisów grona innych osób bo np. spotyka się z nimi na warsztatach i znają się osobiście . Jest grono dziewczyn które lubują się w pieczeniu , sprawdzają swoje przepisy i są dla siebie wiarygodne . Wszystko to będa polecenia po ,, znajomości" . Jesli sama nie spróbujesz cudzego przepisu to nie będziesz wiedzieć czy możesz się na tej osobie wzorować i żadne punkty czy polecenia tu nie pomogą . Trzeba po prostu zaryzykować - czyjś przepis się sprawdzi to wiemy że ten styl nam odpowiada - nie sprawdzi się no to trudno- więcej z pomysłów tej osoby nie skorzystam .Co nie znaczy , że źle gotuje - po prostu akurat mnie to nie odpowiadało i tyle .
Ja np. nigdy nie korzystam z cudzego przepisu w 100 % . Raczej podchwytuję pomysł i dopasowuję go do własnych upodobań - bo przecież każdy z nas ma inny smak , inne możliwosci finansowe by dokupić potrzebne składniki ( czasem trzeba coś czymś zastąpić ) , inną dostępność do składników ( gotuję czasem wg przepisów dziewczyn siedzących w Anglii bo niektóre składniki córy mi podsyłają lub sama sobie od nich przywożę )- a nawet gdybym taki przepis komuś poleciła kto nie ma do tych składników dostępu to nic mu to nie da .
Po co prosić innych o oceny czy komentarze - przecież ma się wtedy świadomość , że nie jest to szczere .
Każdy czytać umie i sam sobie oceni czy mu się przepis podoba czy nie - nie muszę się sugerować cudzymi opiniami.
Wiadomość od użytkowniczki
Obserwuj wątekOdp: Odp: Wiadomość od użytkowniczki
Babciagramolka
Tylko jest jeden problem - ja będę mieć zaufanie do przepisów jednych osób bo znam się z nimi wirtualnie długo tu i na innych portalach. Ktoś inny będzie mieć zaufanie do przepisów grona innych osób bo np. spotyka się z nimi na warsztatach i znają się osobiście . Jest grono dziewczyn które lubują się w pieczeniu , sprawdzają swoje przepisy i są dla siebie wiarygodne . Wszystko to będa polecenia po ,, znajomości" . Jesli sama nie spróbujesz cudzego przepisu to nie będziesz wiedzieć czy możesz się na tej osobie wzorować i żadne punkty czy polecenia tu nie pomogą . Trzeba po prostu zaryzykować - czyjś przepis się sprawdzi to wiemy że ten styl nam odpowiada - nie sprawdzi się no to trudno- więcej z pomysłów tej osoby nie skorzystam .Co nie znaczy , że źle gotuje - po prostu akurat mnie to nie odpowiadało i tyle .
Ja np. nigdy nie korzystam z cudzego przepisu w 100 % . Raczej podchwytuję pomysł i dopasowuję go do własnych upodobań - bo przecież każdy z nas ma inny smak , inne możliwosci finansowe by dokupić potrzebne składniki ( czasem trzeba coś czymś zastąpić ) , inną dostępność do składników ( gotuję czasem wg przepisów dziewczyn siedzących w Anglii bo niektóre składniki córy mi podsyłają lub sama sobie od nich przywożę )- a nawet gdybym taki przepis komuś poleciła kto nie ma do tych składników dostępu to nic mu to nie da .
Po co prosić innych o oceny czy komentarze - przecież ma się wtedy świadomość , że nie jest to szczere .
Każdy czytać umie i sam sobie oceni czy mu się przepis podoba czy nie - nie muszę się sugerować cudzymi opiniami.