no jestem, ale one sa na prawde smaczne, a byl taki okres na studiach, ze tylko mielonki jedlismy, bo meza rodzenstwo - lesnicy dostawali z pracy w ramach posilkow regenerujacych takie ilosci ze sami nie mogli przejesc i nam zgrzewkami dawali, to nawet to smazylismy i na obiad bylo.... he he he, teraz jem zadko, ale czasami jak mnie ochota najdzie....
Odrzucające... jedzenie?
Obserwuj wątekOdp: Odrzucające... jedzenie?
cremebrule