Ja bez kawy nie funkcjonuję,jeśli rano nie wypiję porządnego kubasa mocnej parzochy to wszelkie funkcje życiowe we mnie zanikają..kiedy czajnik zagwiżdże wyłączam go i wsypuję dwie konkretne łychy kawy,woda musi moment odstać i dopiero zalewam..do tego płaska łyżeczka cukru i mleko,wtedy już wiem,że żyję co do "znikającej"(to moja prywatna nazwa kawy rozpuszczalnej)pijam ją owszem,ale np.do popicia kanapki
Parzenie kawy
Obserwuj wątekOdp: Parzenie kawy
matri13