A oto mój kandydat - Hektor
Znalazł się trzy lata temu na pomorzu. Siedziałam przy ognisku a on wskoczył mi na kolana i przyszedł za mną do pokoju. Pozwoliłam mu przenocować mimo, że miałam już Krysię i ... nie dał się już wyrzucić. Dzielnie zniósł podróż samochodem do Warszawy. Zresztą uwielbia turkot silnika, jest zafascynowany motoryzacją, lubi jeździć nawet warczącym autobusem. Jest odrobinę nieokrzesany - taki wiejski łobuziak - woda mu nie straszna - lubi wejść sobie po mnie do ciepłej, mokrej wanny. W mieszkaniu ciągle coś zwala i wywraca, nie to co hrabianka Krysia, ale jak coś spadnie z hukiem, to robi minę takiego niewiniątka, że nie mam siły się na niego złościć. Jako rasowy śmietnikowiec kocha obierki warzywne, nawet cebulę trzeba mu z pyska wyrywać. Jest zawsze w centrum wydarzeń, kocha gości, niczego się zbytnio nie boi, nawet odkurzacza.
Odpowiedz na/ edytuj Plebiscyt na kociego Mistera lub Miss gotujmy.pl
Plebiscyt na kociego Mistera lub Miss gotujmy.pl
Obserwuj wątekOdp: Plebiscyt na kociego Mistera lub Miss gotujmy.pl
Znalazł się trzy lata temu na pomorzu. Siedziałam przy ognisku a on wskoczył mi na kolana i przyszedł za mną do pokoju. Pozwoliłam mu przenocować mimo, że miałam już Krysię i ... nie dał się już wyrzucić. Dzielnie zniósł podróż samochodem do Warszawy. Zresztą uwielbia turkot silnika, jest zafascynowany motoryzacją, lubi jeździć nawet warczącym autobusem. Jest odrobinę nieokrzesany - taki wiejski łobuziak - woda mu nie straszna - lubi wejść sobie po mnie do ciepłej, mokrej wanny. W mieszkaniu ciągle coś zwala i wywraca, nie to co hrabianka Krysia, ale jak coś spadnie z hukiem, to robi minę takiego niewiniątka, że nie mam siły się na niego złościć. Jako rasowy śmietnikowiec kocha obierki warzywne, nawet cebulę trzeba mu z pyska wyrywać. Jest zawsze w centrum wydarzeń, kocha gości, niczego się zbytnio nie boi, nawet odkurzacza.