:/ Moj maz wlasnie zmienia lozysko w kole naszego auta, a mielismy gdzies pojechac...Okazalo sie, ze kupilismy niewlasciwe lozysko tzn powinno byc odpowiednie, bo sprzedawca dal nam czesc do auta, dokladnie dla naszego modelu i rocznika, ale... nie pasuje, na szczescie moj maz ma szczescie do ludzi (ma przyjemna powierzchownosc, jest mily i slodki ) no i mechanik, ktory ma warsztat niepodal (mieszkamy w sercu zaglebia firm), przyszedl, pozyczyl klucze, podradzil, zostawil nawet jakies tarczki i zamowil lozysko, ktore powinno pasowac ) Tylko dzisiejsze popoludnie nie wyrusze poza granice miejscowosci, w ktorej mieszkam Ale za to spedze czas z rodzinka i bede z lekka ekstaza oddawac sie przyjemnosci kosztowania truskawkowego deseru...wraz z mezem Ten deserek to szamam od rana, az mnie gardlo boli, ale coz... lakomczuchy tak maja. Lakomczuchy maja duze brzuchy, pewnie wkrotce mi wyrosnie :]W Anglii jem duzo wiecej niz jadlam w Polsce i mniej czasu poswiecam na fitness, wlasciwie czas na fitness jest tak zminimalizowany, ze prawie w ogole go nie ma... ale co tam, wroce do kraju i odrobie swoje o! A teraz mam tutaj tyle pysznosci, mnostwo pomyslow i Waszych przepisow, ze co tam, 2 kilo w te czy we wte nie robi roznicy
Popołudniowe ploteczki
Obserwuj wątekOdp: Popołudniowe ploteczki
Sarenka